Pierwsze kroki w dżunglę

Stoimy. A ja bym spała, gdyby nie typeska z tyłu, która wstając walnęła mnie ręką w głowę. Nie ma już szans na spanie, bo zostaję brutalnie włączona w paranoję. Babka obok wczoraj była moją koleżanką, uśmiechałyśmy się do siebie, zagadywałyśmy, poczęstowała mnie jednym z najpopularniejszych przysmaków lokalsów – nieduże biało-beżowe kule, jedną może by mi […]

Read more

Długopisowy jeżyk

Budzi mnie światło. A tuż po nim informacja z głośników:  Damas y caballeros, nuestro personal comenzará a servir el desayuno. Ladies and gentlemen.  our staff will start serving breakfast. Za oknami absolutnie czarno. Moja sąsiadka się budzi, pytam jej która jest godzina.  Po siódmej madryckiego czasu, czyli będzie około pierwszej lokalnego, jeszcze ponad dwie godz lotu.  Śniadanie […]

Read more