Pomarańcze w grudniu.

Znowu Góry. Znowu Ocean. Znowu pięknie. Znowu nieznanie. Znowu sucho. Znowu ciepło. Znowu słońce. Znowu gorąco. Stąpając po trzecim kontynencie w tym roku… nie licząc wysp… Dziękuję Azji za każdy krok w Himalajach. Dziękuję Europie za każdy krok w lesie. I może jeszcze, korzystając z okazji, specjalne podziękowania dla Fuertaventury, za te wszystkie kroki, w […]

Read more

Czy zeszłam na dno?

Co dziś robiliście? Ja zeszłam na dno. Zaczęło się niewinnie. Nawet mi się nie chciało wstawać na śniadanie. Ale spędzić ostatni dzień w łóżku to nisko punktowana idea. Wstałam. Odpuściłam prawie wszystkie poranne rytuały, oprócz masażu twarzy i dziękczynienia. Już niebawem w nowym miejscu wykształcę nowe rytuały. Nie ma co grzebać w przeszłości. Pierś do […]

Read more